09.04.2013 | 12:50
Czy znalezisko to może być najstarszą budowlą na świecie?
O takiej teorii wspomina autor materiału, Łukasz Makowski, powołując się na kuluarowe dyskusje naukowców, z profesorem Masaakim Kimurą na czele.
Artykuł opowiada o przypadkowym odnalezieniu ruin przez Kihachiro Aratake, nurka, który przybył w okolice wyspy Yonaguni, by podziwiać rekiny. Znalezisko było tak specyficzne, że wkrótce zdobyło niemałą sławę i przyjęło się je nazywać "podwodną piramidą". Formacja "wyrasta" na ponad 20 metrów z dość płaskiego dna i tak bardzo odkrywcy skojarzyła się z opuszczonym miastem, że nawał ją Iseki Point, co oznacza "miejsce ruin".
Profesor Kimura założył nawet organizację, która zajmuje się badaniami nad monumentem, jako pozostałością po starożytnej cywilizacji, a znane stacje telewizyjne (BBC, History Channel i Discovery) nakręciły programy na temat japońskich piramid. Nie sposób jednak nie zauważyć, że większość środowisk naukowych podważa znaczenie tego znaleziska, a i profesor Kimura nieco złagodził swoje stanowisko...
Zainteresowanych zachęcamy do przeczytania artykułu źródłowego, który ukazał się na Onet.pl.
Do źródeł dołączamy także stronę z większą liczbą zdjęć oraz stronę poświęconą nurkowaniu w okolicy Yonaguni, Yonaguni Diving, gdzie można zobaczyć nie tylko schemat całej formacji, ale i zdjęcia przedstawiające różne jej fragmenty (aby pojawiło się zdjęcie, należy kliknąć lupkę na schemacie).
ŹRÓDŁA
Onet.plYonaguni Diving
Necronomicon